Opis
90x90 cm
100% jedwab mięsisty twill
Rolowana ręcznie, dwustronna
Zapakowana w eleganckie, czarne, matowe pudełko z gąbeczką
Wachlarze od zawsze mnie pociągały — a może po prostu podobały mi się jako przedmiot. Bywają dni, gdy powietrze stoi, wiatru brak, a wtedy mały, składany wachlarz okazuje się zbawieniem. Te większe, naprawdę okazałe, znane były już w starożytności, szczególnie popularne na Dalekim Wschodzie. Dawały ochłodę, odpędzały owady, pomagały w rozniecaniu ognia. Ich historia sięga wieków p.n.e., a masowa popularność wygasła dopiero na początku XX wieku. Z czasem przestały być niezbędnym narzędziem walki czy salonowym rekwizytem.Od początku natomiast wachlarz był symbolem statusu i pozycji społecznej. Sposób trzymania, ruchy, wzory czy materiały miały swoje znaczenie. W XIX-wiecznej Europie był nieodzownym atrybutem elegancji i „must have” wytwornych dam.
Motyw wachlarzy przyszedł do mnie sam, jak to często bywa – gdzieś z zakamarków świadomości i podświadomości. Nie gram w salonowe gry, wachlarz służy mi dziś czasem czysto użytkowo. Zachwyca mnie jednak jego forma – drobny, składany przedmiot, który rozwija się jak kwiat czy pawi ogon, ukazując ukryte piękno i treść.
Dziś, podobnie jak dawniej wachlarze, tak apaszki mogą być nośnikiem opowieści. Jedwabna apaszka „Wachlarze”
ma przywoływać wspomnienia ciepła słońca, letnich wieczorów i beztroskich chwil lata.”


